To przepis dla prawdziwych fanów czekolady.
Smak brownie ukryty w kształcie ciasteczek.
Chrupiące, popękane na zewnątrz, mięciutkie w środku.
A zapach, który unosi się podczas pieczenia jest obłędny.
Składniki, które każdy ma w domu pozwalają na
przygotowanie tych ciasteczek „o każdej porze dnia i nocy”.
Przepis nie należy do skomplikowanych,
nasze ciasteczka przygotowała samodzielnie moja córka.
Składniki:
200 g gorzkiej czekolady,
2 jaja,
60 g masła,
50 g mąki pszennej,
150 g cukru,
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia.
Masło oraz 150 g gorzkiej czekolady pokroić na mniejsze kawałki,
przełożyć do rondelka i podgrzewać na małym ogniu do rozpuszczenia.
Odstawić do przestudzenia.
Jajka
ubić z cukrem na puszystą, jasną masę (miksować
około 5 minut).
Do
masy jajecznej dodać masę czekoladową, wymieszać.
Na
koniec dodać suche składniki: mąkę i proszek do pieczenia,
a
także resztę czekolady pokrojonej w kostkę.
Wymieszać łopatką do połączenia składników
i włożyć
na 10 minut do zamrażarki.
W
tym czasie nagrzać piekarnik do 175 stopni.
Blaszkę
wyłożyć papierem do pieczenia,
ciasto
nakładać łyżką w sporych odstępach.
Nie
przejmujcie się niezbyt perfekcyjnym kształtem,
ciastka
pod wpływem temperatury uformują się same.
Piec
10 minut.
Tuż
po upieczeniu ciastka są bardzo miękkie,
po
wystygnięciu (około 15-20 minut) nadają się do jedzenia.
Z podanego przepisu wychodzi około 20 ciasteczek.
Smacznego!
Przepis bardzo fajny polecam.Wogóle ciasto jest bardzo puszyste co daje dobry smak😁
OdpowiedzUsuń